Wielokrotnie zdarza mi się odbierać telefon lub otwierać maila w którym osoba po drugiej stronie wyraźnie wie lepiej czego chce i liczy na aprobatę z mojej strony, ze strony profesjonalisty do którego dzwoni lub pisze najwidoczniej nie po to żeby zasięgnąć opinii tylko ażeby usłyszeć jaka jest wspaniała i odkrywcza 🙂 Niestety, przykro mi bardzo, nie jest, ale przy okazji ja się przyznaję że ja też nie jestem.
Są pewne zasady którymi rządzi się świat i jak w większości wypadków żeby je łamać trzeba je znać
bo tylko wtedy możemy kompetentnie stwierdzić że:
a) łamiemy jakąś zasadę
b) finalnie osiągniemy zamierzony efekt
c) nie będzie wstydu
Ja szczycę się faktem iż jestem w stanie zrealizować wszystko, jeden ze sloganów na stronie Sublima Events brzmi: „Jeśli czegoś nie mamy, to stworzymy”. Właśnie wtedy po tym jak osoba kontaktująca się ze mną już to przeczytała, najciężej jest wytłumaczyć jej że pewnych rzeczy się nie robi.
Zwykle pada hasło przecież twierdzi Pan że można wszystko. Tak twierdzę, ponieważ mam wystarczająco doświadczenia i kreatywności żeby hit Disco Polo zaaranżować na Big Band przetłumaczyć tekst na angielski i wykonać to stylowo z odpowiednim wokalistą. W efekcie Disco Polo będzie brzmiało jak Frank Sinatra z lat świetności. Co nie zmienia faktu że koszt i nakład pracy będzie dużo większy niż zagranie istniejącego utworu Franka Sinatry, a dalej będzie to tylko Disco Polo.
PO PIERWSZE! JAK DOBIERAĆ UTWORY NA ŚLUB?
Pierwszym tematem jaki warto poruszyć są utwory, nie będę pisał o poszczególnych tytułach w skrócie można je podzielić na dwie kategorie:
Utwory klasyczne to np. Ave Maria, bez której śluby się na ogół nie odbywają
Rozrywkowe to np. Hallelujah Cohena, utwory na które przychodzi chwilowa moda, które zwykle zmieniają się po paru sezonach na inne. Przewagą utworów klasycznych jest to że one na 90% zostały napisane na instrumenty które mogą grać w kościele więc będą brzmiały jak w oryginale podczas gdy np. gitary elektrycznej czy perkusji charakterystycznych dla muzyki rozrywkowej w kościołach już nie usłyszymy. Przewagą utworów rozrywkowych jest ich popularność a przez to wzmocnione oddziaływanie emocjonalne na dzisiejszą publiczność. Utwory Rozrywkowe czy Klasyczne to temat na osobny artykuł więc tu się nie będę rozwijał.
PO DRUGIE! JAK DOBIERAĆ WYKONAWCÓW NA ŚLUB?
Drugim tematem są muzycy, najczęściej ślub kościelny oprawiany jest przez solistę (śpiew lub skrzypce) to standard, klasyk. Taki układ ciężko zepsuć chyba że nagle się okazuje iż organista nie potrafi zagrać nic po za liturgią, wtedy pojawia się kłopot. Solista musi wykonać swoją pracę sam
i choćbyśmy postawili najlepszego śpiewaka to bez akompaniamentu będzie to brzmiało „pusto”.
ELEMENTY BUDOWANIA MUZYKI
Są trzy elementy budowania muzyki poprzez dobór wykonawców podczas występu:
1. Solista (melodia główna, to po czym rozpoznajemy utwór, niezależnie czy jest śpiewane czy grane
np. Skrzypce, Śpiew, Obój, Wiolonczela itd)
2. Akompaniament (to co słychać w tle, co nadaje pełnie brzmienia czego nie potrafimy zaśpiewać np. Organy, Gitara, Fortepian, Akordeon, Harfa Kwartet Smyczkowy, itd.)
3. Kontrapunkt (dodatek w postaci drugiego solisty który w większości wypadków nie jest niezbędny a którego istnienie dopełnia całość czyli skrzypce dla śpiewu lub dla skrzypiec. Drugi głos dla śpiewu itd).
I w tej kolejności dobiera się muzyków do grania, czyli stworzenie zespołu na ślub z fletu poprzecznego, saksofonu sopranowego i śpiewaczki operowej nie ma sensu, chociaż możemy lubić operę, dźwięk saksofonu i fletu to finalnie to nie zadziała tak jakbyśmy chcieli.
PO TRZECIE! ODPOWIEDNIE DOBRANIE UTWORÓW I WYKONAWCÓW DO SIEBIE.
Trzeci problem to odpowiednie dobranie repertuaru i muzyków do siebie, to są naczynia połączone: Ave Maria zaśpiewana przez wokalistkę jazzową zamiast łez wywoła konsternację. lub też przysłowiowa Hallelujah ze Shreka zaśpiewana przez sopran operowy wywoła śmiech zamiast rozmarzenia. Celowo podałem najbardziej oczywisty przykład fatalnego w skutkach dobrania solistów do utworów w celu zobrazowania problemu. Proszę wierzyć, takich niuansów jest dużo więcej i właśnie po to dzwoni się lub pisze wiadomość do eksperta aby wyszło tak jak powinno, tak jak się wymarzyło, żeby nie było rozczarowań. Oczywiście zawsze można nie słuchać osoby która się na tym zna i robić wszystko po swojemu. Nikt Ci nie zabroni w Twój dzień robić co Ci się podoba: ale czy właśnie taki ma być efekt?:)